sobota, 9 sierpnia 2014

MILA, PLACENTA - MASKA DO WŁOSÓW

Dziś chciałam przedstawić i polecić maskę z placentą. Zawsze, po każdym szamponie mam trudności z rozczesaniem, a że mam problem z wypadającymi włosami, tym bardziej nie chce ich narażać na szarpanie szczotką.
Nie lubię bawić się z 250ml odżywkami, tak więc banie po 1000ml zawsze mnie zachęcają. Jest to bardziej opłacalne, bo za tę zapłaciłam 30zł z wysyłką na allegro (w sklepie kosztują 20zł). Taka ilość wystarcza mi na jakieś 3/4 miesiące, gdzie w domu używają jej 3 osoby, codziennie, także jest bardzo wydajna. Kosmetyki firmy Mila są używane w salonach fryzjerskich, co również działa zachęcająco.




Zazwyczaj maski stosuje się na noc w celu lepszego odżywienia włosów, więc automatycznie myślimy, że bardziej obciążają włosy. Ja jednak używam jej codziennie, po szamponie jak odżywkę.
Konsystencja jest rzadka, ale wystarcza niewielka ilość aby pokryć całe włosy. Zapach jest trochę kwaskowaty, ale nie przeszkadza jakoś szczególnie. 
Nie trzymam jej paru minut jak to zazwyczaj jest z maskami. Zmywam chwilę po nałożeniu. Włosy są gładkie, lejące, przyjemne. Zapach znika po chwili.
Włosy rozczesuje się bez problemu.
Jedyną wadą jest pokrywka, ponieważ nie ma pompki, ale na allegro pewnie da się kupić :)

2 komentarze:

  1. Nie używałam nigdy :) a ostatnio zaczęłam bardziej zwracać uwagę na swoje wlosy :) może się skuszę.. :)

    Obserwujemy?:) [url=http://jjustyys.blogspot.com/]http://jjustyys.blogspot.com/[/url]

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie muszę wypróbować!

    OdpowiedzUsuń