czwartek, 23 października 2014

PORÓWNANIE PODKŁADÓW - PIERRE RENE, REVLON, RIMMEL, LOREAL


W poszukiwaniu idealnego podkładu uzbierałam ich przez ostatnie 2 miesiące dość sporo, aby przedstawić je kolorystycznie.


od lewej: 
Pierre Rene SB - 20 champagne 
Pierre Rene SB - 21 porcelain 
Revlon CS - 150 buff 
Loreal Lumi Magique - C1 rose pearl 
Rimmel Stay Matte - 100 ivory
Rimmel Lasting Finish 100 ivory


Podkłady Pierre Rene to mój najnowszy nabytek. Skoro już o nich mowa, to zrobię krótką recenzję na ich temat. Wydają się być mało znane - przynajmniej ja dopiero miesiąc temu dowiedziałam się o tej firmie.



Podkład jest dość gęsty, ma kremową konsystencję. Ja oczekuję od podkładu mocnego krycia i ten mnie nie zawiódł. Zakrywa niedoskonałości, przebarwienia, worki pod oczami. Mogę powiedzieć, że jest lżejszą wersją DERMACOLU. Oba tworzą maskę na buzi, różnica jednak jest taka, że DERMACOL po nałożeniu staje się bardziej matowy, natomiast Pierre Rene jest lepki i błyszczący. Ciężko było mi nałożyć puder, trwało to dłużej niż w przypadku innych podkładów, gdyż ten jest tłusty.
Mam dwa najjaśniejsze kolory - 20 champagne i 21 porcelain. Niestety w obu przypadkach nazwy są mylące. Pierwszy - 20 - jest jaśniutki, na zdjęciu wychodzi na idealnie beżowy, jednak po nałożeniu na twarz wpada w różowe tony, drugi - 21 - wypada dużo ciemniej, w pomarańcz (tutaj też tego nie widać).



Krycie jest bardzo dobre, niestety szybko schodzi z nosa.

Na koniec wszystkie kolory


     światło dzienne


    lampa błyskowa

Po tylu próbach, uznaję, że jeszcze długa droga przede mną, mnóstwo wydanych pieniędzy i rozczarowań, aż znajdę coś lepszego niż Revon. Być może szukam na daremno?


1 komentarz:

  1. Też na razie mam najjaśniejszy Revlon i ciągle szukam czegoś lepszego i jaśniejszego. Ale jest trudno... W kraju, ggdzie większość ludzi ma naprawdę bladą cerę, większość podkładów po pomarańcze i brązy...

    OdpowiedzUsuń